logo

tel. (013) 435 08 20

ul. Szkolna 2

38-440 Iwonicz-Zdrój

GDYBYŚMY MOGLI WYCHOWYWAĆ SWOJE DZIECI OD NOWA… – O BŁĘDACH WYCHOWAWCZYCH

Rodzice są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami własnych dzieci i pomimo że najczęściej kochają je, to jednak ten fakt nie daje im gwarancji uniknięcia błędów – nie zawsze są w stanie świadomie kontrolować swoje zachowanie względem dzieci, zwłaszcza w trudnych sytuacjach. Współczesnym rodzicom trudno uniknąć błędów wychowawczych, chociażby z powodu pośpiechu i braku czasu, nagromadzenia sprzecznych informacji czerpanych z portali czy książek o rodzicielstwie, a czasem też przez własne doświadczenia z dzieciństwa czy  oczekiwania rodzinne.

Jakie błędy najczęściej popełniają rodzice?

  1. Wpajanie błędnych przekonań

Należy pamiętać, że przekazywanie szkodliwych komunikatów w przyszłości może okazać się destrukcyjne dla dzieci. Nasze pociechy nie we wszystkim muszą być najlepsze i nie wszyscy muszą je lubić.

  1. Nieświadome prowokowanie złego zachowania

Wszystkie dzieci chcą skupiać na sobie uwagę. Uwielbiają kiedy je chwalisz,
z drugiej strony, wolą raczej być przez ciebie skrzyczane i pouczone niż kompletnie ignorowane i niezauważane. Dzieci nie wolno ignorować!

  1. Brak konsekwencji

Dzieci posiadają zdolność manipulowania dorosłymi w taki sposób, by osiągnąć swój cel. Niekonsekwencja rodziców polega na tym, że często ustalają z dzieckiem jakieś zasady postępowania, a potem ich nie egzekwują. Jeśli dziecko zauważy takie postępowanie, od razu to wykorzysta, ponieważ dorośli dadzą mu powód, by sądzić, że każdym następnym razem także zapomną o zasadach. Wtedy będzie można postępować wg własnych zasad i pomysłów.

  1. Pułapki porozumiewania się

Umiejętność porozumiewania się ze swoim dzieckiem to najprawdopodobniej najważniejsza umiejętność rodziców. Kiedy dzieci wiedzą, że mogą porozmawiać o swoich sprawach z rodzicami, czują że są ważne i kontrolują sytuację. Dobra komunikacja jest podstawą uczenia dzieci samooceny, pokojowego rozwiązywania problemów i współpracy z innymi.

  1. Wyręczanie dziecka

Wykonywanie obowiązków za dziecko, zastępowanie go w różnego rodzaju działaniach i chronienie przed wszelkimi zagrożeniami kształtuje w dziecku wyuczoną bezradność oraz bierną postawę na przyszłość. Zwiększa to ryzyko, że w życiu dorosłym takie dziecko nie będzie potrafiło poradzić sobie z napotykanymi trudności, a uczucie doznanej porażki będzie bardzo bolesne.

  1. Żelazna dyscyplina/nadmierny rygor

Rodzice wymagający od dziecka bezwzględnego posłuszeństwa i wypełniania swoich poleceń, nie dopuszczając do głosu racji dziecka, nie zdają sobie sprawy, że niepożądane zachowania będą miały miejsce poza domem: w szkole, przedszkolu, na podwórku. Dziecko idealnie grzeczne w domu, bez sprzeciwu wykonujące polecenia poza domem okazuje się agresorem, przenosząc na grunt grupy rówieśniczej zachowania, których jest ofiarą w domu.

  1. Dawanie złego przykładu

Rodzic nie może wymagać od dziecka określonego zachowania, jeśli sam tak się nie zachowuje. Nauka łączy się z dawaniem przykładu. Bez tego dziecko niczego się nie nauczy. Zdarza się także, że dziecko robi coś źle, bo nikt mu nie powiedział, że jest to złe i nie wie, że jego postępowanie nie jest właściwe.

  1. Ignorowanie potrzeb i trudności dziecka

Każde dziecko jest wyjątkowe, ma swoje zalety, wady, zainteresowania, umiejętności i słabości. Gdy dorasta, rodzice uświadamiają sobie tę wyjątkowość jego cech osobowości.
Niektóre z tych cech są całkowicie pozytywne i należy je wspierać. Inne skłonności mogą stwarzać problemy i powinny zostać wyeliminowane.

  1. Hamowanie naturalnej radości życia i ciekawości

Kiedy dorośniemy, często zapominamy, jak to było być dzieckiem. Jednak dzieci również nas mogą czegoś nauczyć. Mogą przypomnieć nam, jak żyć chwilą obecną. Ograniczanie spontaniczności oraz chęci poznawania świata poprzez przerywanie, zakazywanie czy zmianę aktywności dziecka daje mu do zrozumienia, że jego zainteresowania są nieistotne, bezwartościowe i rodzic nie liczy się z jego potrzebami.

  1. Obciążanie dziecka własnymi niespełnionymi marzeniami

Nie możemy przenosić swoich niespełnionych założeń, planów, marzeń na dziecko. Powinniśmy przed wszystkim zauważać i rozwijać zainteresowania i pasje dziecka, wspierać je w ich realizacji i cieszyć się, że dają one naszemu dziecku radość i satysfakcję.

Na zakończenie proponujemy wiersz i zachęcamy do refleksji, co zrobili Państwo inaczej, gdyby mogli wychować swoje dziecko od nowa.

Diane Loomans, Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko…

 Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko,

częściej używałabym palca do malowania, niż do wytykania.

Rzadziej bym upominała, częściej przytulała.

Zamiast patrzeć na czas, dałabym sobie czas, by patrzeć.

Mniej bym dbała, by więcej wiedzieć; wiedziałabym raczej, jak lepiej dbać.

Przestałabym bawić się w osobę poważną, a zaczęła poważnie się bawić.

Częściej byśmy wspinali się na drzewa i puszczali więcej latawców.

Przebieglibyśmy więcej łąk i obejrzeli więcej gwiazd.

Mniej bym szarpała, a więcej przytulała.

Rzadziej bym egzekwowała, a częściej wspierała.

Najpierw budowałabym poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom.

Nie uczyłabym miłości do siły, lecz siły miłości.

Comments are closed.